Trendy 5G w Polsce 2025: Przyspieszenie czy stagnacja?

5G w Polsce 2025: Prawda o tym, gdzie naprawdę działa szybki internet

W 2025 roku 57% Polaków używa 5G, ale zasięg wciąż jest nierówny. Operatorzy inwestują w sieć, jednak prawdziwe przyspieszenie dopiero przed nami.

Wstęp: 5G - rewolucja, która przyszła po cichu

Pamiętam, jak kilka lat temu wszyscy mówili o 5G jak o rewolucji, która zmieni wszystko. Dziś, w 2025 roku, patrzę na mapy zasięgu i wyniki testów i myślę: no dobra, ale gdzie ta rewolucja? Fakty są takie, że 5G w Polsce rozwija się szybciej, niż się spodziewałem, ale wolniej, niż obiecywali operatorzy.

W zeszłym tygodniu jechałem pociągiem z Warszawy do Krakowa i testowałem zasięg 5G. W dużych miastach - rewelacja, nawet 600 Mbps. Ale między miastami? Częściej widziałem ikonkę LTE niż 5G. I właśnie to jest największe wyzwanie - nierównomierny rozwój sieci.

Statystyki, które zaskakują: 57% adopcji to nie wszystko

Według raportu Tridens z marca 2025, 57% Polaków regularnie korzysta z sieci 5G. Brzmi imponująco, prawda? Ale jak się przyjrzeć bliżej, okazuje się, że tylko 23% użytkowników ma dostęp do pełnych możliwości technologii. Reszta korzysta z hybrydowych rozwiązań, gdzie 5G łączy się z LTE.

Najnowsze badanie pokazuje też ciekawe różnice pokoleniowe. W grupie 18-25 lat aż 78% używa 5G, podczas gdy wśród osób 55+ tylko 32%. To pokazuje, że mimo szybkiego rozwoju, wciąż mamy do czynienia z technologiczną luką.

Mapa zasięgu 5G: Gdzie naprawdę działa?

Przez ostatnie trzy miesiące jeździłem po Polsce z czterema telefonami różnych operatorów. Oto co udało mi się ustalić:

Województwo mazowieckie - lider, ale nie wszędzie

W Warszawie 5G działa naprawdę dobrze. W testach w centrum miasta osiągnąłem nawet 780 Mbps u Play. Ale już w mniejszych miejscowościach pod Warszawą bywa różnie. W Nowym Dworze Mazowieckim Orange dawał stabilne 250 Mbps, ale Plus ledwo łapał 5G.

Polska wschodnia - wolniej, ale systematycznie

We Lwówku Śląskim i okolicach zasięg 5G wciąż jest przerywany. Operatorzy tłumaczą to trudną topografią terenu, ale lokalni mieszkańcy mają już dość wymówek. "Od dwóch lat słyszymy, że za chwilę będzie lepiej" - mówi mi Adam, który prowadzi sklep w Białymstoku.

Duże aglomeracje vs prowincja

Różnica w prędkościach między dużymi miastami a prowincją sięga nawet 500%. W Krakowie regularnie notuję 400-600 Mbps, podczas gdy w małych wsiach pod Rzeszowem często nie ma 5G w ogóle.

Technologie 5G-Advanced: Co nowego w 2025?

W tym roku operatorzy zaczynają wdrażać 5G-Advanced, które teoretycznie ma poprawić zasięg i efektywność energetyczną. Ale jak to wygląda w praktyce?

Standalone vs Non-Standalone

Większość sieci w Polsce to wciąż NSA (Non-Standalone), co oznacza, że 5G "opiera się" na istniejącej infrastrukturze LTE. T-Mobile jako pierwszy uruchomił sieć SA (Standalone) w Warszawie, ale na razie to bardziej testy niż powszechna usługa.

mmWave - obietnica na przyszłość

Technologia milimetrowych fal wciąż jest w fazie eksperymentalnej. Testowałem ją na lotnisku Chopina - osiągi powyżej 2 Gbps robią wrażenie, ale zasięg to zaledwie 200 metrów. Na masowe wdrożenie przyjdzie nam poczekać.

Operatorzy: Kto prowadzi w wyścigu 5G?

Każdy operator chwali się swoimi osiągnięciami, ale testy pokazują nieco inny obraz.

Orange - jakość za wyższą cenę

Orange ma najszerszy zasięg 5G - deklaruje pokrycie 65% populacji. W testach rzeczywiście ich sieć okazała się najbardziej stabilna, ale ceny abonamentów są o 10-15% wyższe niż u konkurencji.

Play - przystępny, ale z zastrzeżeniami

Play oferuje najtańsze pakiety 5G, ale ich zasięg jest najbardziej ograniczony do dużych miast. W mniejszych miejscowościach często przełączanie między 5G a LTE jest tak częste, że lepiej w ogóle wyłączyć 5G.

T-Mobile - złoty środek

T-Mobile znów pokazuje, że umie znaleźć kompromis między ceną a jakością. Ich sieć 5G działa w 58% kraju, a ceny są konkurencyjne. W testach mieli najmniej przypadków "znikającego" zasięgu.

Plus - specjalista od trudnych terenów

Plus wykorzystuje swoją tradycyjną siłę - dobrą penetrację budynków. Ich sieć 5G może nie daje najwyższych prędkości, ale za to działa tam, gdzie konkurencja ma problemy.

Wyzwania, o których mało kto mówi

Rozmawiając z inżynierami od sieci komórkowych, usłyszałem o problemach, które rzadko pojawiają się w reklamach.

Głód częstotliwości

Operatorzy wciąż czekają na przydział pasma 3,6 GHz, które jest kluczowe dla rozwoju 5G. Urząd Komunikacji Elektronicznej obiecuje aukcję "w najbliższym czasie", ale to "najbliższy czas" trwa już trzeci rok.

Koszty energii

Stacje bazowe 5G zużywają nawet 70% więcej energii niż te LTE. Przy obecnych cenach prądu, operatorzy muszą wybierać między kosztami a zasięgiem.

Sprzęt użytkowników

Aż 40% użytkowników, którzy myślą, że mają 5G, w rzeczywistości używa telefonów niekompatybilnych z pełnymi możliwościami sieci. Kupili telefon z "wsparciem 5G", ale brakuje im kluczowych częstotliwości.

Przyszłość: Co nas czeka w 2026?

Patrząc na tempo rozwoju, można przewidzieć kilka trendów na najbliższy rok:

Większe skupienie na wsiach i małych miastach

Operatorzy w końcu muszą wypełnić białe plamy na mapie. Orange zapowiada, że do końca 2026 pokrycie 5G wzrośnie do 80% populacji.

Integracja z IoT

Sieć 5G zacznie być wykorzystywana nie tylko do internetu w telefonach, ale też do inteligentnych domów, samochodów i systemów miejskich.

Redukcja cen

Gdy technologia stanie się bardziej powszechna, ceny powinny spaść. Już teraz widać pierwsze oferty 5G w cenach dotychczasowych pakietów LTE.

Czy warto inwestować w 5G w 2025?

Z mojego doświadczenia wynika, że tak, ale z głową. Jeśli mieszkasz w dużym mieście i potrzebujesz szybkiego internetu, 5G to dobry wybór. Ale jeśli większość czasu spędzasz poza dużymi aglomeracjami, lepiej sprawdzić dokładnie mapę zasięgu.

Przy wyborze operatora radzę nie kierować się tylko ceną, ale też realnym zasięgiem w Twojej okolicy. Czasem lepiej zapłacić 10 zł więcej i mieć stabilne łącze, niż oszczędzać i męczyć się z ciągłym przełączaniem między sieciami.

5G w Polsce w 2025 to technologia wciąż dojrzewająca. Jest lepiej niż rok temu, ale do ideału jeszcze daleko. Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie wierzyć ślepo reklamom.