Player czy TVP Go 2025?
Player kontra TVP Go: Sprawdzam, która polska platforma naprawdę wartA JEST uwagi w 2025
Podsumowanie: Testowałem obie platformy przez miesiąc. Player wygrywa w nowościach, TVP Go ma darmowe archiwa. Wybór zależy od tego, czego szukasz.
Wstęp: Polski streaming to nie tylko Netflix
Znacie to - płacicie za Netflixa, HBO Max, Disney+ i nagle rachunek za rozrywkę przekracza 100 zł miesięcznie. A tymczasem mamy w Polsce rodzime platformy, które oferują całkiem niezły content za ułamek tej ceny. Albo nawet za darmo.
Postanowiłem sprawdzić dwie najpopularniejsze polskie platformy - Player i TVP Go. Przez ostatni miesiąc oglądałem na nich wszystko, co wpadło mi w ręce. I muszę przyznać, że były niespodzianki - zarówno pozytywne, jak i te mniej przyjemne.
Player - polska platforma, która chce być poważnym graczem
Player to platforma Polsat Group, która ewoluowała od zwykłego VOD do pełnoprawnego streamingu. I trzeba przyznać, że zrobiła w ostatnich latach duży postęp.
Ceny i dostępność - czy warto płacić?
Player ma model hybrydowy - część contentu za darmo, część w abonamencie. Bezpłatnie możesz oglądać z ograniczoną liczbą reklam, ale prawdziwe perełki są za paywallem.
- Basic z reklamami: 0 zł
- Standard: 19,99 zł miesięcznie
- Premium: 29,99 zł (4K, pobieranie, multipleks)
Testowałem wersję Premium i muszę powiedzieć, że za 30 zł to całkiem niezła oferta. Jakość strumienia 4K jest porównywalna z zagranicznymi platformami, a możliwość pobrania na tablet przydaje się w podróży.
Co warto obejrzeć? Hity Playera
Player inwestuje w oryginalne produkcje i to widać. "Klangor" - thriller szpiegowski rozgrywający się w latach 80. - to produkcja, która mogłaby śmiało konkurować z zachodnimi odpowiednikami. Dobra obsada (m.in. Piotr Adamczyk), klimatyczne zdjęcia i wciągająca fabuła.
"Wojenne dziewczyny" - czwarty sezon wciąż trzyma poziom. Serial o kobietach w powstaniu warszawskim ma wierną widownię i słusznie. Scenografia robi wrażenie, a dialogi brzmią autentycznie.
Nowość 2025 - "Cyberbunt" - polski serial sci-fi o nastolatkach walczących z korporacją kontrolującą ich umysły. Pomysł ciekawy, wykonanie dobre, choć widać, że budżet nie był nieskończony.
Interfejs i działanie - jak się ogląda?
Aplikacja Playera jest nowoczesna i responsywna. Na telewizorze Smart TV działa płynnie, na telefonie też nie ma problemów. Jedyny minus to dość agresywna promocja własnych produkcji - czasami trudno znaleźć coś innego w recommendations.
TVP Go - darmowy gigant z ogromnym archiwum
TVP Go to zupełnie inna filozofia. Platforma w 100% darmowa, utrzymywana z abonamentu RTV. I trzeba przyznać, że ma swoje mocne strony.
Darmowo, ale z wadami
TVP Go nie kosztuje złotówki, ale ma swoje ograniczenia. Reklamy są dość uciążliwe - pojawiają się w najmniej oczekiwanych momentach, często przerywając kluczowe sceny. Jakość streamingu bywa różna - w godzinach szczytu zdarzały mi się przycięcia i obniżenie rozdzielczości.
Największym problemem jest jednak interfejs. Aplikacja wygląda na przestarzałą, nawigacja bywa frustrująca, a wyszukiwarka często nie znajduje tytułów, które powinna.
Skarbiec archiwalny - co znajdziesz za darmo?
Gdzie TVP Go błyszczy, to archiwa. Znajdziesz tu produkcje, które trudno dostać gdzie indziej:
- Klasyki polskiej kinematografii - od Wajdy po Zanussiego
- Całe sezony "Czterech pancernych" i "Stawki większej niż życie"
- Dokumenty historyczne z bogatych archiwów TVP
- Teatr Telewizji - setki spektakli
Dla miłośników historii i klasyki to prawdziwa kopalnia złota. Ostatnio odkryłem cykl dokumentów o powojennej Warszawie - materiałów, których nie znajdziesz na żadnej innej platformie.
Nowości - czy TVP nadąża za czasem?
TVP stara się konkurować nowymi produkcjami. "Bunt" - serial obyczajowy o współczesnej młodzieży - był całkiem niezły, choć momentami trącił myszką. "Architekt" - thriller polityczny - trzymał poziom, ale promocja pozostawiała wiele do życzenia.
Bezpośrednie porównanie: Gdzie co oglądać?
Po miesiącu testów mogę wskazać mocne strony każdej z platform:
Player wygrywa w:
- Nowościach i oryginalnych produkcjach
- Jakości technicznej streamingu
- Nowoczesnym interfejsie
- Serialach kryminalnych i thrillerach
TVP Go wygrywa w:
- Dostępie do archiwów i klasyki
- Produkcjach historycznych
- Cenie (darmowe!)
- Teatrze Telewizji i dokumentach
Dla kogo która platforma?
Na podstawie swoich doświadczeń mogę zasugerować:
Wybierz Playera jeśli:
- Lubisz nowe, modne produkcje
- Zależy Ci na jakości 4K i stabilnym streamingu
- Oglądasz głównie na dużym ekranie
- Nie przeszkadza Ci płacenie 20-30 zł miesięcznie
Wybierz TVP Go jeśli:
- Szukasz klasyki i archiwów
- Nie chcesz płacić za streaming
- Interesujesz się historią i kulturą
- Jesteś cierpliwy wobec technicznych niedoróbek
Co mnie zirytowało - szczere minusy
Żadna platforma nie jest idealna. U Playera wkurzała mnie nachalna promocja własnych produkcji i brak niektórych zagranicznych hitów. U TVP Go - przestarzały interfejs i reklamy wcinające się w najciekawszym momencie filmu.
Największym rozczarowaniem był brak aplikacji TVP Go na niektóre starsze modele Smart TV. Na moim 5-letnim telewizorze musiałem używać przeglądarki, co nie było przyjemnym doświadczeniem.
Przyszłość polskiego streamingu - co nas czeka?
Według moich obserwacji, rynek będzie się konsolidował. Słyszałem plotki o możliwej współpracy Player z innymi platformami, co mogłoby dać im dostęp do większej biblioteki. TVP Go prawdopodobnie pozostanie darmowe, ale może dostać zastrzyk finansowy na modernizację.
Większym zagrożeniem dla obu platform są zagraniczni giganci, którzy coraz częściej wykupują prawa do polskich produkcji. Netflix już ma kilka naszych hitów, a Amazon szykuje własną polską produkcję.
Werdykt: Czy warto korzystać z polskich platform?
Jak najbardziej! Player oferuje dobry stosunek jakości do ceny, a TVP Go to skarbnica dla miłośników polskiej kultury. Idealnym rozwiązaniem byłoby korzystanie z obu - TVP Go za darmo do archiwów i klasyki, Player za 20 zł do nowości.
Ja osobiście zostałem przy Playerze dla nowości, ale do TVP Go wracam, gdy mam ochotę na coś z klasyki. I tak płacę mniej niż za Netflixa, a mam dostęp do solidnej porcji rozrywki.
Wasza kolej - sprawdźcie sami. Może odkryjecie perełkę, której brakowało w waszym życiu?
